wtorek, 22 stycznia 2013

Szybka chińszczyzna & Ryż.

To danie kojarzy mi się z wczesnym dzieciństwem, bo była to jedna z moich ulubionych potraw, które gotowała mama :)
Samo w sobie danie jest proste w wykonaniu, a równocześnie smaczne, aromatyczne i pożywne, szczerze polecam!


Składniki:
- Podwójna pierś z kurczaka
- 2 słoiki sosu chińskiego (Łowicz)
- Pół puszki kiełków sojowych
- Pół puszki pędów bambusa
- Sos sojowy
- Pieprz, papryka ostra; przyprawy do smaku
- Ryż

1. Pierś z kurczaka kroimy w cienkie plastry (ja pojedynczą pierś przecinam wzdłuż na pół, a potem w paseczki, potem powtarzam to z drugą połówką), podsmażamy na patelni na średnim ogniu - nie przyprawiamy. Zwiększamy ogień żeby woda, która wyciekła z kawałków odparowała. Na koniec można dola trochę oliwy, by nabrała złocistego koloru, ale nie jest to konieczne.
2. Gotowe kawałki wrzucamy do garnka, dodajemy sos chiński, kiełki sojowe i pędy bambusa, gotujemy. Dodajemy łyżeczkę sosu sojowego, doprawiamy całośc - pieprzem i ostrą papryką, lub dowolnymi przyprawami do smaku.
3. W międzyczasie przygotowujemy ryż, zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ja zawsze używam brązowego - jest zdrowszy.
4. Nakładamy - ryż polewamy sosem - i zajadamy :) Jest to pyszne, aromatyczne i szybkie danie :) 



wtorek, 15 stycznia 2013

Pasta al pomodoro.

Pomidor jest według mnie (i nie tylko!) idealnym kompanem dla makaronu. 
Niewielu jest ludzi, którzy by takiego połączenia nie lubili.
Sos, który prezentuję możecie oczywiście urozmaicic o dowolne dodatki (np. mięso), jednak ja dzisiaj miałam ochotę na coś pożywnego, zdrowego i lekkiego jednoczesnie :) Stąd też wybór padł na makaron pełnoziarnisty z sosem pomidorowym. 
Polecam taki rodzaj makaronu, ponieważ daje uczucie sytości na dłużej i zawiera więcej błonnika, więc jest lepszy od typowego białego (a smakiem niemal się nie różni:) ) 


Składniki na 2 porcje:
- makaron penne (130g) - u mnie pełnoziarnisty Lubella
- puszka pomidorów krojonych (400g)
- cebula
- oliwa z oliwek
- garśc oliwek (zielone lub czarne; u mnie z papryką)
- starty ser (polecam Parmezan lub Grana Padano) 
- sól, bazylia (świeża lub suszona)


Siekamy drobno cebulkę i podsypując lekko solą smażymy na oliwie z oliwek. 
Po paru minutach na patelnię dodajemy pomidory z puszki i doprawiamy solą (ja używam mieszanki z ziołami prowansalskimi) oraz suszoną bazylią. Dusimy sos (na małym ogniu) przez 20 minut, pamiętając by od czasu do czasu zamieszac.
W tym czasie należy przygotowac makaron - zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ja preferuję wersję twardawą (rozgotowany makaron=niesmaczne danie), więc zawsze gotuję go około 9 minut w osolonej wodzie :)
Odkrywamy patelnię z sosem, ale nie zdejmujemy z palnika - pozwólmy mu trochę odparowac i zgęstniec. 
Kroimy oliwki na cienkie plasterki.
Przygotowany makaron odcedzamy i dzielimy na dwie porcje. Każdą z nich polewamy sosem, układamy kawałki oliwek, a następnie posypujemy całośc serem (w dowolnej ilości :D). Możemy udekorowac talerz listkami świeżej bazylii, ale ja z braku takowej - dodałam trochę więcej suszonej do sosu.
Podajemy - najlepiej smakuje na ciepło.

Jest to bardzo proste w przygotowaniu, smaczne i tanie danie. Polecam!


A już niedługo przepis na:



Zapraszam!

piątek, 11 stycznia 2013

Klasyczne pancakes na maślance.

Bardzo smaczne, pożywne i pięknie sie prezentują :) A do tego zdrowsze niż najzwyklejsze pancakes, bo na mące pełnoziarnistej :) (a smak kto wie, może nawet lepszy?)
Ja robię je zwykle na obiad lub śniadanie, z dodatkami jakich tylko dusza zapragnie.
Na zdjęciach: kiwi, pomarańcza, miód, cukier puder. Polecam również jabłka, gruszki (np. karmelizowane), masło orzechowe lub czekoladowe, syrop klonowy, dżemy, jogurty - na co tylko macie ochotę po prostu :) To w nich jest najpiękniejsze! Ze wszystkim smakują wyśmienicie! (słyszałam nawet o ludziach, którzy jedzą je z bekonem i jajkiem sadzonym:D)



Składniki na jedną porcję (6-7 placków):
1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej (ale myślę, że zwykła pszenna również się sprawdzi :) )
1/3 szklanki maślanki
jajko
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli


Wszystkie składniki mieszamy razem do uzyskania gładkiej konsystencji. Smazymy na suchej patelni teflonowej w postaci małych placków.


przepis oryginalnie pochodzi z  bloga Emmy









Dla lekkiej odmiany można też dorzucić kawałki jabłek lub banana (z innymi owocami nie próbowałam) bezpośrednio do masy :) I smażymy normalnie, na suchym teflonie. Też bardzo smaczne, ale uważajcie żeby kawałki nie były zbyt grube :) 

Smacznego!

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Szaszłyki z lekkim sosem czosnkowym i ryżem

Dzisiaj prezentuję Wam bardzo łatwe w wykonaniu, smaczne i zdrowe danie :)
Lekki sos na bazie jogurtu naturalnego stanowi wspaniałe uzupełnienie ostrego smaku piersi z kurczaka i warzyw, ale pasuje również do ryżu!
Zachęcam do wypróbowania.

Szaszłyki (na 5 sztuk):
- pół dużego ogórka
- pół papryki
- trzy pieczarki
- pierś z kurczaka (200g)
- ulubione przyprawy (u mnie chili, papryka ostra, pieprz, sól, ognista mieszanka przypraw)

Sos:
- jogurt naturalny (50g)
- ząbek czosnku
- 'smażona cebulka' - przyprawa w mini kostkach (pół)

Ryż:
- torebka ryżu brązowego (biały zapewne też się sprawdzi)
- kostka rosołowa
- vegeta

Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, obsypujemy dokładnie przyprawami i chowamy do lodówki na około 2 godziny.
Ogórek kroimy w plastry (0,5-1cm grubości), paprykę w kostkę, a pieczarki na ćwiartki. 
Na patyczki nadziewamy wszystkie składniki, układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem i posypujemy całość odrobiną soli.
Piekarnik nagrzewamy do 180st, wkładamy blachę z szaszłykami i pieczemy około 30 minut.

Czosnek przeciskamy przez praskę (jeśli ktoś nie ma praski - można bardzo drobno posiekać), mieszamy z jogurtem naturalnym i połówką mini kostki 'smażona cebulka' (mniej-więcej, to już do smaku) 

W wodzie na ryż rozpuszczamy kostkę rosołową. Kiedy wywar się zagotuje - wrzucamy torebkę brązowego ryżu, przykrywamy i gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu (czyli około 30 minut na małym ogniu). Pod sam koniec dorzucamy łyżkę vegety. Odsączamy z wywaru i podajemy.

Smacznego!

piątek, 4 stycznia 2013

Ciasto "Marcinek"

Delikatne, lekko-słodkie ciasto, ale nie mdlące - moje ulubione.
Dośc pracochłonne (nie mylic z 'trudne'), ale na prawdę warto poświęcic mu dłuższą chwilę!




CIASTO:
1/2 kostki margaryny
1/2 szkl. cukru
2 jaja
2 żółtka
3-4 szkl. mąki + do podsypania
3/4 szkl. gęstej śmietany 18%
1/2 łyżeczki sody

KREM:
1,5l. śmietany (kremówki)
1/2-1 szkl. cukru pudru
1 cukier waniliowy
sok z cytryny

Żółtka, jaja, cukier, śmietanę oraz margarynę utrzec w misce na gładką masę. Przesiac makę z sodą, a następnie wszystkie składniki na ciasto zagnieśc i podzielic na około 15 równych części (im więcej warstw tym tak na prawdę lepszy marcinek) po czym każdą oddzielnie rozwałkowac na cienkie placki. Wyciąc okręgi, po czym wstawic (każdy oddzielnie) do piekarnika (200 st.C.) i piec na złoty kolor. Wyjąc i pozostawic blaty do przestygnięcia. 

W tym czasie ubic śmietanę na sztywno (stopniowo dodawac sok z cytryny, c. puder + c. waniliowy - to już do smaku, więc jeśli wolicie słodszą masę - dodajcie więcej cukru, kwaśniejszą - soku z cytryny. Musicie próbowac i sami ocenic).

Upieczone placki przełożyc kremem* (pamiętajcie żeby zostawic trochę masy na pokrycie ciasta z zewnątrz). Udekorowac wiórkami kokosowymi (drobnymi).

Takie ciasto wystawiamy na przynajmniej 24h w chłodne miejsce (np. lodówka, a w jesień/zimę idealnie sprawdza się balkon), żeby śmietanka 'przeszła' ciasto.

Smacznego!

Nie bójcie się jeśli 'blaty' popękają - nie będzie tego widac, ważne żeby ten najwyżej był jak najprostszy :) A kiedy przekładacie kremem - pamiętajcie by rozłożyc go równo i docisnąc lekko dokładanym plackiem.